W jednej sprawie jak w soczewce skupiają się dobre i złe moce fiskalne. Zajmuje się w ramach dziennikarstwa interwencyjnego konkretną sprawą wydania decyzji przez Naczelnika US w Kłobucku, dzień po ogłoszeniu wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE z dnia 22 grudnia 2010 r., sygn. akt C-438/09. bez uwzględnienia tego wyroku - co samo w sobie jeszcze nie jest dziwne, naczelnik mógł w tym dniu o nim nie wiedzieć, ale 28 stycznia 2011 r. z pewnością już ją znał i niestety nadal uważał swoją decyzje za uzasadnioną, o czym świadczy pismo NUS-PP-1/4408/11. Sprawa jest klasyczna: podatniczka zakupiła usługi budowlane od niezarejestrowanego podatnika VAT, który istnieje, ale uchyla się od kontaktów z urzędem, a organ jest bezradny, nawet nie wszczyna postępowania kks, nie prosi policji o pomoc w doprowadzeniu. Jedyne co mu się udaje to złapać w swoje sieci ową podatniczkę i wydać decyzje wymiarową w stosunku do niej. Podam jeszcze, że ta kobieta codziennie pracuje od 6 rano do 20 w swoim sklepiku (nikogo w nim nie zatrudnia). Najpierw organ wysyła do niej przedłużenie postępowania do końca roku, a niespodziewanie przed samymi świętami - 23 grudnia wydaje decyzje, potem jest Sylwester, nowe święto, dni wolne i ta kobieta w efekcie spóźnia się z odwołaniem. Teraz widać człowieka w trybach machiny państwa, niby prawo ma po swojej stronie (unijne) ale czy zostanie poszanowany człowiek, czy zostanie poszanowane prawo. Żeby tę sprawę należycie wyjaśnić złożyłem zapytania na trzech różnych poziomach fiskalnych. Odpowiedź dostałem od izby skarbowej i ministra finansów, a od naczelnika urzędu skarbowego dostałem odmowę. Wyjaśnienie Dyrektora Izby Skarbowej w Katowicach co zrobi w celu zapewnienia wykonania wyroku Trybunału Sprawiedliwości z dnia 22 grudnia 2010 r. sygn. akt C-438/09 zasługuje na uwagę. Okazuje się, że pracownicy Izby Skarbowej w Katowicach mają obowiązek na bieżąco śledzić orzecznictwo sądów w sprawach podatkowych (m. in. wojewódzkich sądów administracyjnych, Naczelnego Sądu Administracyjnego, Trybunału Konstytucyjnego oraz Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej). Rozumiem, że przypadek podjęcia sprzecznej z wyrokiem ETS decyzji nie powinien mieć miejsca nawet dzień po ogłoszeniu wyroku, a jeśli by się zdarzył na skutek chwilowej niewiedzy urzędnika, to najszybciej jak tylko można zostałby przez tego urzędnika naprawiony. Czy w Kłobucku się tak zdarzy ?. Wszyscy zgadzamy się z tym, że urzędnicy państwowi działają w interesie obywateli i powinni stosować obowiązujące prawo z poszanowaniem uzasadnionych interesów przedsiębiorcy (art 9. ustawy o swobodzie działalności gospodarczej). Niestety w praktyce bywa różnie i trzeba pisać odwołania na rzeczy oczywiste.